Odpis na straty w spółce zależnej
Szwedzki producent sprzętu dla sieci bezprzewodowych, największy na świecie, zaksięguje odpis 1,2 mld dol. na straty w spółce joint venture ST-Ericsson, zwiększając wątpliwości co do jej przyszłości, bo partner, firma STMicroelectronics, już zapowiedział wycofanie się z tej współpracy.
Ericsson odpisze w bilansie IV kwartału 8 mld koron, co przysporzy mu straty kwartalnej. Szwedzi nie zamierzają odkupić od STMicro 50 proc. udziałów w spółce produkującej mikroprocesory, więc los 5 tys. pracowników jest bardzo niepewny.
Analitycy uważają, że produkcja nowoczesnego sprzętu bezprzewodowego przez spółkę byłaby atrakcyjna dla konkurentów Ericssona, np. Samsunga, a Szwedzi mieliby wiele do powiedzenia w zarządzaniu nią. Resztę spółki można po prostu zlikwidować. – Niezależnie od scenariusza 2 tys. miejsc Percy jest zagrożone. A jeśli zamkną ją, to więcej – stwierdził Jerome Ramel z Exane BNP Paribas.
Dla innego analityka odpis nie był taką niespodzianką ze względu na plany STMicro. Ericsson poinformował, że będzie nadal badać różne strategiczne opcje dla aktywów spółki. Nie wchodzi jednak w grę przejęcie jej w całości. Szwedzi odczuwają spadek tempa sprzedaży głównego działu z powodu konkurencji i spowolnienia na świecie. Przychody w III kwartale zmalały o 42 proc.