Ruch Palikota w drodze do Europy
Według sondażu Homo Homini lista formowana przez Aleksandra Kwaśniewskiego, z ludźmi SLD i Ruchem Palikota, może liczyć na 25 procent poparcia. Ale nie ma prostych recept, bo do tego tanga trzeba trojga, a Leszek Miller okopał się na swoich pozycjach – pisze publicystka
Z sześciorga członków Prezydium Sejmu obdarowanych przez podatnika premiami stanowisko straciła jedynie Wanda Nowicka z Ruchu Palikota. Stało się tak za sprawą pryncypialności ideowej polityków jej partii. Taki przynajmniej komunikat wysłany został w świat. „Nie mieliśmy innej możliwości! Kocham Wandę Nowicką!" – zadeklarował lider RP.
Upiekł w ten sposób dwie pieczenie na jednym ogniu: przedstawił partię jako bezkompromisowo uczciwą, gotową do wielkich poświęceń, i rozgrzał media perspektywą zgłoszenia na stanowisko wicemarszałka kandydatury Anny Grodzkiej. O partii znowu zrobiło się bardzo głośno. Prawica nie chce Grodzkiej? Tym lepiej, temat nie będzie schodził z czołówek. Trudno o lepsze przygotowanie gruntu pod spotkanie z Aleksandrem Kwaśniewskim w sprawie wspólnych list do Parlamentu Europejskiego.
Ilu udziałowców?
Ciśnienie podniósł też oczywiście sondaż Homo Homini dla „Rzeczpospolitej", zgodnie z którym lista formowana przez byłego prezydenta, z ludźmi SLD i RP, może liczyć na 25 procent poparcia. Ale nie ma prostych recept, bo do tego tanga trzeba trojga, a Leszek Miller okopał się na swoich pozycjach. Martwi to Marka Siwca, ostatniego uciekiniera, który zamienił SLD na Ruch Palikota. On wie, że Ruch nie jest jeszcze gotowy do samotnej walki. „Badania na temat tzw. listy Kwaśniewskiego pokazują, że coś jest na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta