Wielkie gospodarcze rozczarowanie
Miało być tak pięknie. Wzrost konkurencyjności, napływ inwestycji i milionerzy z 75-proc. podatkiem.
„Witamy w Club Med" – napisał w ostatni czwartek w komentarzu dziennik „Le Figaro". Kondycja francuskiej gospodarki tak się pogorszyła, że niektóre jej dzisiejsze kłopoty są kalką tego, co działo się w Portugalii i nadal dzieje się w Grecji, Hiszpanii i we Włoszech. Nie ma też szans na wyraźny wzrost PKB w tym roku (ostatni kwartał 2012 przyniósł spadek). Na ten rok Komisja Europejska przewiduje wzrost na poziomie 0,2 proc. Rząd uparcie obstaje przy 0,8 proc.
Jeszcze gorsza sytuacja jest z długiem publicznym, który nie spada, ale rośnie i według danych Brukseli osiągnie w tym roku 92,7 proc. PKB, czyli tyle, ile w Hiszpanii – kraju, co do którego nikt nie ma wątpliwości, że jest w kryzysie. Deficyt finansów publicznych Francuzi mają większy (4,5 proc. PKB) niż Włosi (2,1 proc. PKB). W ostatni piątek Europejski Bank Centralny już otwarcie naciskał na Francję, aby zapanowała nad deficytem. – Jeśli tego nie zrobią, stan gospodarki pogorszy się gwałtownie – mówił Joerg Asmussen, członek zarządu EBC.
Francja znalazła się w pułapce, która konsekwentnie zastawiała sama na siebie latami
Pożegnanie z północą
– Powrót do wzrostu jest problematyczny, bo w ubiegłym roku przez trzy z czterech kwartały Francja...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta