Bogaci i desperaci
Borussia gra dziś w ćwierćfinale najważniejszy mecz od lat, a Malaga nie ma już nic do stracenia
Wszyscy ich po losowaniu wepchnęli do półfinału, nie tylko w Polsce, gdzie zaczadzenie trójką z Dortmundu sięga granic wytrzymałości. Awans Borussii, zwłaszcza gdy naprzeciw stoi debiutant z Malagi, to byłby oczywisty ciąg dalszy tego, co się z nią działo przez ostatnie lata. A my chcemy wierzyć, że futbolem rządzi jakaś logika.
Klub, który osiem lat temu ratował się przed bankructwem dzięki pożyczce od Bayernu i wyrozumiałości sędziów (tych z sądu, a nie boiska) wymyślił się na nowo i teraz z jednego sezonu w Lidze Mistrzów potrafi wycisnąć dodatkowe 50 mln euro dochodu. Dziś może do tego rachunku dopisać kolejne 5 mln. Był w drugiej setce europejskiego rankingu klubów, jest w czołowej trzydziestce i maszeruje dalej.
Jeszcze niedawno eksperci pastwili się nad europejską chorobą Borussii, która przez poprzednie dwa sezony odbijała się od wszystkich przeszkód, nieważne czy w Lidze Europejskiej, czy Lidze Mistrzów. A dziś jest jedyną...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta