Za błędy płacą grosze
Nowy system orzekania o błędach medycznych się nie sprawdza. Specjalne komisje wojewódzkie, nawet jeśli przyznają rację pacjentowi, nie mają wpływu na kwoty odszkodowań proponowanych przez szpitale. A te są rażąco niskie i często wynoszą tylko kilka procent żądanej kwoty, choć przepisy określają specjalne widełki.
Efekt jest taki, że mimo wygranej przed komisją pacjent i tak idzie do sądu, gdzie często dostaje kilkaset tysięcy złotych. Za krótkowzroczność szpitali płacimy jednak wszyscy, pokrywając ze składek zdrowotnych koszty przegranej szpitala przed komisją, a potem przed sądem.