Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Rada jednostronna i jednoskrętna

17 sierpnia 2013 | Plus Minus | Tomasz Krzyżak
Ks. Wojciech Lemański: ikona „Kościoła otwartego”?
autor zdjęcia: Krzysztof Skłodowski
źródło: Fotorzepa
Ks. Wojciech Lemański: ikona „Kościoła otwartego”?
autor zdjęcia: Jakub Ostałowski
źródło: Fotorzepa

Ks. Waldemar Chrostowski: Wprawdzie Żydzi deklarują chęć rozmowy z chrześcijanami, ale pod jednym warunkiem – tym mianowicie, że sami dobiorą sobie rozmówców 
i usłyszą od nich to, co chcą słyszeć.

Jest ksiądz obrzezany?

Nie. Nie jestem obrzezany. Ta praktyka mnie nie dotyczy, bo nie pochodzę z rodziny żydowskiej i moi rodzice nie mieli tego rodzaju dylematu.

Pytam o to, bo ks. Wojciech Lemański, relacjonując swój konflikt z arcybiskupem Henrykiem Hoserem, stwierdził, że z ust hierarchy padło właśnie takie pytanie i strasznie go zabolało, przeżył wręcz traumę. Dlatego tamto spotkanie położyło się cieniem na jego relacjach z ordynariuszem.

To, co mówi ks. Lemański, jest niezrozumiałe, a być może w dużej mierze stanowi mistyfikację. Nikt, kto rzetelnie i uczciwie zajmuje się problematyką żydowską, zwłaszcza w aspekcie religijnym, a więc i problematyką dialogu chrześcijańsko-żydowskiego, a także w aspekcie kulturowym, społecznym czy nawet politycznym, nie powinien być zaskoczony tego rodzaju pytaniem. Powinien być na takie pytanie zawsze przygotowany i z godnością odpowiadać. To jest pytanie zupełnie normalne, jak normalnością jest judaizm jako religia i obrzezanie jako znak przymierza wyznawców judaizmu z Bogiem.

Na czym zatem polega mistyfikacja ks. Lemańskiego?

Stworzył mit niesłychanie niebezpieczny, gdyż nie odniósł się do najgłębszego sensu i zasadności pytania, ale do jego celu tak, jak on go rozumie. Nie uznał tego pytania, jeżeli ono naprawdę było, za próbę zrozumienia przez przełożonego, w tym...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9615

Wydanie: 9615

Zamów abonament