Przyjaciele satrapy
Kazachski prezydent Nursułtan Nazarbajew, który w swoim kraju wprowadził świetnie funkcjonujący ustrój gangsterski, może liczyć nie tylko na dobre i dobrze opłacane rady tuzów europejskiej socjaldemokracji, ale także na pomoc włoskich władz i Interpolu w ściganiu swoich wrogów.
To, co się stało pod koniec maja w Italii, jeży włos na głowie i wywołuje smutne refleksje nad kruchością praw człowieka w demokratycznym kraju w sercu wolnej Europy. Powołane do ich obrony instytucje – wymiar sprawiedliwości, policja, MSW, a także MSZ – ugięły się pod presją ambasadora Kazachstanu, wydając Astanie w charakterze zakładników żonę i córkę Muchtara Abliazowa, jednego z przeciwników, a przedtem wspólników prezydenta Nazarbajewa. Przy okazji brutalnie podeptano literę prawa i szeregu międzynarodowych konwencji podpisanych przez Włochy.
Ogromny skandal, pracowicie zakopywany przez włoskie władze pod dywan, wyszedł jednak na światło dzienne i po upływie miesiąca zmusił włoskie MSW do wdrożenia śledztwa, a ministra spraw wewnętrznych i wicepremiera Angelino Alfano do składania w połowie lipca niezbyt przekonujących wyjaśnień w parlamencie. Ze śledztwa i opisu wydarzeń ofiary Ałmy Szałabajewej (18 stron przesłanych z Ałmaty i opublikowanych na stronie internetowej dziennika „Financial Times") wyłania się obraz kompromitującej Włochy aktywnej współpracy z władzami w Astanie bezwzględnie prześladującymi zwolenników sprawiedliwości i demokracji.
28 maja ambasador Kazachstanu przedstawił we włoskim MSW kazachski nakaz aresztowania i list gończy Interpolu za Abliazowem. Poinformował, że ścigany jest uzbrojony i przebywa w willi na peryferiach Rzymu. Szef gabinetu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta