Optymista kontestator
To nie odkrycia przysporzyły genialnemu fizykowi prof. Freemanowi Dysonowi popularności, lecz obalanie rozpowszechnionych pseudonaukowych mitów. Od lat uczony neguje „religię” globalnego ocieplenia.
Od ponad 60 lat Dyson spokojnie mieszka na skrytej w zieleni posesji należącej do jego wieloletniego pracodawcy: Instytutu Badań Zaawansowanych w Princeton w New Jersey. To jedyna w swoim rodzaju placówka naukowa, gdzie prowadzone są fundamentalne badania w wielu dziedzinach nauki.
Przez instytut przewinęli się najwięksi uczeni naszych czasów, dość wymienić Alberta Einsteina, Roberta Oppenhaimera czy Paula Diraca. Freeman Dyson pracował dla instytutu do czasu przejścia na emeryturę w roku 1994.
Stan umysłu
Sędziwemu profesorowi nie jest jednak dane spokojne życie emeryta. Co jakiś czas „wychodzi z szafy" i przypomina o swoim istnieniu, wypowiadając się na temat globalnego ocieplenia. Dzieje się tak najczęściej przy okazji opublikowania kolejnego raportu Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC), organizacji założonej w 1988 przez Światową Organizację Meteorologiczną (WMO) oraz Program Środowiskowy Organizacji Narodów Zjednoczonych (UNEP). Na zlecenie organizacji naukowcy z wielu krajów oceniają ryzyko związane z wpływem człowieka na zmiany klimatyczne. Na podstawie tych badań IPCC co kilka lat wydaje raport: za rok ma się ukazać piąty z kolei.
Szacowny emeryt, który dobiega dziewięćdziesiątki (okrągłe urodziny będzie obchodził 15 grudnia), rzuca się w wir dyskusji za każdym razem, kiedy debata na temat globalnego ocieplenia nabiera...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta