Majdan mówi jednym głosem
Przeciwnicy władz muszą radykalizować działania. Inaczej stracą kontrolę nad manifestantami – mówi jeden z liderów Batkiwszczyny Mykoła Kniażycki.
Rz: Czy przegrane głosowanie w sprawie wotum nieufności dla rządu to koniec waszej walki w parlamencie?
Mykoła Kniażycki: To się może szybko zmienić. Wielu posłów Partii Regionów zastanawia się, czy w przyszłości nie głosować z opozycją. Podobnie jest w obozie komunistów: być może nawet połowa posłów przyłączy się do nas w najbliższej przyszłości. W Partii Regionów wielu ludzi to koniunkturaliści związani z szefem administracji prezydenta Serhijem Lowoczkinem. Należał on do grupy polityków, z których część przed laty przyłączyła się do pomarańczowej rewolucji, a część postawiła na Janukowycza. Teraz mogą zmienić zdanie. Dla nich ważne jest, aby być po stronie władzy i czerpać z tego korzyści. Teraz grunt zaczyna im się usuwać spod nóg, bo większość społeczeństwa jest przeciwko Rosji, za podpisaniem umowy stowarzyszeniowej z UE albo po prostu przeciw Janukowyczowi. Na gwałt chcą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta