Rząd zostaje, protesty też
To miał być decydujący dzień dla ukraińskich demonstrantów.
– Nie odpuszczajmy! Może trzeba tu będzie stać dzień, może tydzień albo dwa! Musimy wytrwać – apelował na kijowskim Majdanie Witalij Kliczko, lider opozycyjnej partii Udar. W parlamencie opozycji nie starczyło jednak głosów, by zmusić rząd Mykoły Azarowa do odejścia. Opozycja teraz zmienia więc taktykę. Chce blokować siedzibę rządu i prezydenta. Ta strategia może być jednak ryzykowna. Przygotowane zostały już znaczne siły milicji.
Z opozycją i z władzami Ukrainy jutro spotka się w Kijowie szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski.