Nasz drogi fiskus nie chce tanieć
Finanse | W ciągu trzech lat zatrudnienie w aparacie skarbowym spadło o 1,2 tys. osób. Ale wydatki nie zmniejszyły się proporcjonalnie.
Na koniec 2013 r. w całym resorcie finansów wraz z podległymi jednostaki było 65 417 etatów – podało „Rz" Ministerstwo Finansów. To o 1 167 mniej niż na koniec 2010 r.
Odchudzona skarbówka
W samej centrali resortu finansów, na ul. Świętokrzyskiej w Warszawie, ubyło 219 etatów, czyli prawie 10 proc. kadry. Ale jednocześnie na koniec 2010 r. powstały dwa nowe centra – edukacji zawodowej oraz przetwarzania danych (w Radomiu), w których w sumie pracuje ok. 300 osób.
Najbardziej pod względem redukcji liczby urzędników odchudziły się urzędy i izby skarbowe. To największa część całego aparatu i stanowi pierwszą linię frontu na styku podatnika z fiskusem. Mamy w Polsce w sumie 16 izb skarbowych, 400 urzędów skarbowych i 20 urzędów skarbowych dla tzw. dużych podatników. W sumie pracuje tu prawdziwa armia – 42,5 tys. osób. Ale to o 1014 etatów mniej niż w na koniec 2010 r.
Drugim bardzo licznym ramieniem fiskusa są izby (16 w kraju) i urzędy celne (46 jednostek). To ponad 15 177 osób (właściwie etatów), które zajmują się ściąganiem cła, akcyzy i w mniejszym stopniu - VAT-u. W porównaniu z 2010 r. celników mamy tylko o 72 mniej, ale w porównaniu z 2009 r. – o 272 mniej.
Stosunkowo mocno odchudzają się też urzędy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta