Sąd rozłoży firmie dług na raty
Przedsiębiorca nie musi płacić od razu całej zasądzonej kwoty. Ma szansę uzyskać ulgę i uregulować należność w częściach. Aby tak się stało, potrzebny będzie wniosek złożony w trakcie procesu.
Gdy wierzyciel pozywa dłużnika, kończą się żarty. Wiadomo, że trzeba w końcu zapłacić. Sąd wyda wyrok, w którym określi należną wierzycielowi kwotę. W praktyce zdarza się, że firma, która przez miesiące zalegała z płatnościami, niekoniecznie będzie miała z czego zapłacić, nawet wtedy, gdy zapadnie wyrok sądowy. W takim przypadku nie ma co czekać na zakończenie sprawy w sądzie i na to, aż komornik zablokuje firmowe konto. Można – jeszcze na etapie procesu – spróbować negocjować z sądem. Z art. 320 kodeksu postępowania cywilnego wynika bowiem, że sąd może w wyroku rozłożyć na raty zasądzone świadczenie. Nie ma jednak takiego obowiązku. Wszystko zależy od jego dobrej woli. Trzeba też pamiętać, że przepis mówi, że rozłożenie na raty możliwe jest „w szczególnie uzasadnionych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta