Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Brukselski dylemat premiera

24 lipca 2014 | Publicystyka, Opinie | Bogusław Chrabota
Herman Van Rumpuy  (z lewej) nie był wielką osobowością polityczną Unii Europejskiej.  Czy Donald Tusk wejdzie w jego buty?
autor zdjęcia: John Thys
źródło: AFP
Herman Van Rumpuy (z lewej) nie był wielką osobowością polityczną Unii Europejskiej. Czy Donald Tusk wejdzie w jego buty?

Donald Tusk jest „hamulcowym" w procesie reformowania Polski. Otoczył go kult jednostki, 
a on sam mu uległ 
– pisze redaktor naczelny „Rzeczpospolitej".

Mam świadomość, że moment jest trudny i dla wszystkich tych, którzy nie życzą sobie Jarosława Kaczyńskiego u władzy, perspektywa objęcia przez Donalda Tuska stanowiska w Brukseli wydaje się czarnym koszmarem i początkiem końca koalicji. Zwłaszcza teraz, kiedy po kolejnej odsłonie procesu zjednoczeniowego pod sztandarem PiS doszło do połączenia sił Kaczyńskiego, Gowina i Ziobry.

Ale mimo to, a może nawet wskutek tych właśnie okoliczności, liderzy Platformy – a przede wszystkim sam Donald Tusk – winni zrobić sobie europejski rachunek sumienia i na poważnie zważyć wszystkie argumenty za i przeciw. Bo – paradoksalnie – jednoczenie się polskiej prawicy nie jest najważniejszym z procesów, jakie dzieją się w sferze polskiej polityki ani tym bardziej w Europie, a wejście Tuska w buty Van Rompuya może zarówno naszej, jak i europejskiej polityce dać zupełnie nowy impet.

Tusk i Putin

Trudno mi oceniać, jakie są osobiste relacje obu polityków, ale dotąd dla kremlowskiego jedynowładcy Donald Tusk był ledwie liderem rządu niewielkiego i skażonego antyrosyjskim kompleksem narodu znad Wisły. Mówiąc krótko: Putin z Tuskiem w ogóle się nie liczył, czego najlepszym dowodem jest sprawa wraku polskiego Tu-154M zalegającego na składowisku złomu pod Smoleńskiem.

Polski rząd był w najlepszym wypadku wobec Rosji petentem, ale i to rzadko, bo najczęściej...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9897

Wydanie: 9897

Spis treści
Zamów abonament