Dorwać małego
W drugiej połowie XIX wieku i w pierwszej wieku XX w południowych stanach USA zlinczowano ponad 4 tysiące czarnoskórych mężczyzn oskarżonych o gwałt na białych kobietach. „Niemal wszystkim mężczyznom najpierw odcięto genitalia" – pisze Tom Hickman, autor jednej z najbardziej zaskakujących książek tego lata.
Pomysł, by napisać historię męskiego przyrodzenia, z natury rzeczy może się wydawać brawurowy. Jednakże książka brytyjskiego dziennikarza już od pierwszych stron okazuje się czymś więcej niż błahą wakacyjną rozrywką. To erudycyjna wyprawa w głąb – choć może raczej należałoby napisać: wzdłuż (i wszerz) – specyficznego doświadczenia, jakim w historii ludzkości jest stosunek rozmaitych cywilizacji do jednej z najbardziej zagadkowych części męskiego ciała.
Dla starożytnych męskie genitalia były tak ważne, że traktowano je jako podstawę kodeksu cywilnego. Mężczyźni łapali się za krocze i przysięgali na to, co trzymali. „Ojcze Męskich Organów, bądź świadkiem mojej przysięgi" – recytowali Arabowie. Rzymianie trzymali się za jądra, natomiast Hebrajczycy posunęli się jeszcze dalej: mężczyzna składał przysięgę, trzymając genitalia tego, komu przysięgał. Nastręczyli w ten sposób problemów tłumaczom Starego Testamentu, którzy w innych realiach kulturowych musieli unikać budzących złe skojarzenia dosłowności. „Połóż mi twą rękę pod biodro, bo chcę, żebyś mi przysiągł na Pana, Boga nieba i ziemi, że nie weźmiesz dla mego syna Izaaka żony spośród kobiet Kanaanu", czytamy np. w Biblii Tysiąclecia (Rdz 24, 2; Poznań, Pallottinum, 2003). Współczesny czytelnik może też mieć kłopot z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta