Taka głupia katastrofa
UEFA bardzo surowa, walkower z Celtikiem i szansa na Ligę Mistrzów przepadła. Gramy o Ligę Europy.
Cztery minuty gry nieuprawnionego Bartosza Bareszyńskiego w Edynburgu okazały się bardzo kosztowne. Przez nieudolność Legia straciła szansę awansu do Ligi Mistrzów i możliwość zarobienia fortuny. Za samą grę w czwartej rundzie eliminacji UEFA płaci 2,1 mln euro, a za awans do fazy grupowej każdy zespół dostaje 8,6 mln.
Gdyby nawet Legia przegrała wszystkie sześć meczów w Champions League, od samej UEFA dostałaby (nie licząc dodatkowych wpływów – z biletów, umów sponsorskich, transmisji telewizyjnych) 10,7 mln euro. To ponad 45 mln złotych – blisko połowa rocznego budżetu warszawskiego klubu.
Winny „dział sportu"
Trudno jednoznacznie wskazać winną osobę. W mediach trwa krzyżowanie kierowniczki drużyny Marty Ostrowskiej. Bartosz Bereszyński, który wszedł w 86. minucie gładko wygranego 2:0 rewanżowego spotkania z Celtikiem, nie odcierpiał jeszcze kary za kartki z poprzedniej edycji Ligi Europy. Teoretycznie za zgłaszanie piłkarzy do meczu odpowiedzialna jest właśnie kierownik drużyny.
W klubie mówią coś o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta