Galilaee, vicisti!
Dwunastego września patriarcha moskiewski Cyryl udekorował przywódcę Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej Giennadija Ziuganowa Orderem Chwały i Czci.
Wydaje się czymś zdumiewającym, że najwyższym odznaczeniem Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego został uhonorowany polityk stojący na czele ugrupowania kojarzącego się (w tej chwili z uwagi chyba głównie na jego nazwę) z brutalną działalnością ateizacyjną w epoce sowieckiej.
A jednak nurt polityczny reprezentowany przez Ziuganowa to zupełnie inne zjawisko niż formacja polityczna, która zajmowała się prześladowaniem chrześcijan w ZSRR. Kilka lat temu w jednym z wystąpień telewizyjnych szef KPRF wyznał, że Pismo Święte oraz Koran znacznie głębiej traktują naturę człowieka niż dzieła ideologów komunizmu. Pochwalił Kazanie na Górze jako osiem błogosławieństw dla ludzi przegranych, odrzuconych, ubogich, a więc – jak mogłoby się wydawać – prawdziwego elektoratu radykalnej lewicy.
Tak czy inaczej przykład Ziuganowa świadczy o ostatecznym bankructwie projektu komunistycznego w warstwie programowej – projektu,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta