Kiełbasa w dół
Polska korupcja futbolowa ma twarz Janusza Wójcika. Wydawało się, że wszyscy to rozumieją, tym bardziej że przed sądem we Wrocławiu były selekcjoner reprezentacji sam się przyznał i poddał karze.
Infamii to jednak nie spowodowało. Wójcik w telewizyjnym wywiadzie w stacji Orange Sport twierdzi, że był co najwyżej pionkiem w puszczonej już dawno w ruch machinie przekupstwa, że wszyscy dobrze wiedzieli, jakie prawa rządzą polską piłką, i on wcale nie musiał płacić za ustawianie meczów, bo one ustawiały się same. Wystarczyło zadzwonić.
To jest tak cyniczna linia obrony, że ręce opadają. Trudno uwierzyć, że można być aż tak zepsutym. To ludzie tacy jak Wójcik – przed nim, razem z nim i po nim – znieprawili polski futbol. To przez nich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta