Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pochwała analfabetyzmu

20 grudnia 2014 | Plus Minus | Leszek Bugajski
źródło: Getty Images
Keri Smith,  „Zniszcz ten dziennik” Grupa Wydawnicza K.E. Liber, Wrzesień 2014
źródło: Plus Minus
Keri Smith, „Zniszcz ten dziennik” Grupa Wydawnicza K.E. Liber, Wrzesień 2014

Budzimy się w świecie, w którym wielkim bestsellerem jest pusta książka przeznaczona do tego, 
by się nad nią znęcać.

Powodzenie tej pozycji na polskim rynku musi budzić zdumienie. Przez lata  tradycja kulturalna i szkoła uczyły nas, że książka – jak chleb – jest przedmiotem otoczonym specjalnymi względami, że nie można i nie wypada jej wyrzucać do śmietnika. To ona uczyła Polaków patriotyzmu, chroniła przed germanizacją i rusyfikacją, krzepiła serca i podtrzymywała narodowego ducha w jakiej takiej kondycji.

A tu teraz, tak jak w wielu innych krajach, hitem stała się pozycja, którą kupuje się po to, by ją niszczyć. Dla zabawy. Niepoprzedzona jakąś szczególną kampanią promocyjną trafiła kilka tygodni temu na pierwsze miejsce wszystkich list bestsellerów. I wciąż jest bardzo chętnie kupowana jako gwiazdkowy prezent. Ekscytują się nią nastolatki, choć ludzie należący do starszego pokolenia patrzą na nią ze zdumieniem, a nawet obrzydzeniem.

Wprawdzie kupowanie przedmiotów służących po prostu do niszczenia nie jest niczym nowym – wystarczy wspomnieć papierosy – ale nigdy jeszcze nie wydano w tym celu książki. Wymyśliła ją – bo trudno powiedzieć, że napisała – kanadyjska artystka konceptualna (tak jest przedstawiana na różnych stronach internetowych) Keri Smith, a jej „dzieło" nosi tytuł „Zniszcz ten dziennik". Posiada ono – przynajmniej w momencie zakupu – zewnętrzne znamiona książki, ale składa się głównie z pustych stronic. Autorka zaś zachęca użytkowników, by wybrali...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10022

Wydanie: 10022

Zamów abonament