Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Taka uczuciowa gra

10 stycznia 2015 | Kraj | Wojciech Małysz
Joe DiMaggio (z prawej) – legenda New York Yankees  i mąż Marilyn Monroe. Urodził się 100 lat temu
źródło: AFP
Joe DiMaggio (z prawej) – legenda New York Yankees i mąż Marilyn Monroe. Urodził się 100 lat temu

Mecz trwa trzy godziny, ale czas czystej gry to zaledwie kilkanaście minut. Mimo to Amerykanie pielgrzymują na stadiony już od ponad stu lat. Podziwiali Babe Rutha i Joe DiMaggio. Dlaczego baseball fascynuje USA?

Dobre pytanie na nowy rok: dlaczego ze wszystkich sportów to właśnie baseball Amerykanie uczynili religią?

Pisanie o baseballu w polskiej gazecie może się wydać zawracaniem głowy, ale nadarza się wyjątkowa okazja: sto lat temu zadebiutował w lidze amerykańskiej Babe Ruth, uznawany za zawodnika wszech czasów, a parę miesięcy później, w tym samym 1914 roku, urodził się legendarny Joe DiMaggio. W ubiegłym roku ich śladem – dosłownie, bo do New York Yankees, klubu, w którym obaj grali – podążył Artur Strzałka, 19-latek z Rybnika, czyli naszego baseballowego zagłębia. Czy Strzałka zrobi karierę, to się dopiero okaże – na razie ćwiczył głównie na Dominikanie, gdzie Yankees mają ośrodek treningowy.

Baseball nie ma już za oceanem statusu sportu nr 1, który utracił na rzecz futbolu amerykańskiego, ale ciągle przyciąga tłumy fanów na stadiony i przed telewizory. Zawodnicy zarabiają wielkie pieniądze, a pierwszą piłkę w ważnych meczach rzuca prezydent USA. Co widzą Amerykanie w tej dziwnej grze?

Sprawa ma się tak: mecz trwa zwykle około trzech godzin, ale w sumie niewiele się dzieje. Czas czystej gry wynosi – uwaga – kilkanaście minut! Oto pałkarz stara się trafić w piłkę rzucaną przez miotacza, co raz się udaje, a raz nie – wygląda więc dość nieporadnie. Pozostali zawodnicy i trybuny ożywiają się, dopiero gdy pałkarz wreszcie trafi. Wtedy rozpoczyna się akcja, która...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10036

Wydanie: 10036

Zamów abonament