Pochwała państwa na niby
Zdaniem Sienkiewicza krytyka pod adresem PO to uproszczenie. Od roku 2007 obserwujemy bowiem skok cywilizacyjny
Ponad siedem lat temu, w trakcie kampanii wyborczej do parlamentu, Donald Tusk zapowiedział, że jeśli jego formacja zdobędzie władzę, w Polsce dokona się istny cud gospodarczy. Dziś już wiemy, że była to składana ciemnemu ludowi obietnica bez pokrycia. Jakże kontrastuje ona z tym, co usłyszeliśmy na nagraniach ze słynnej, przypominającej negocjacje mafiosów, rozmowy Bartłomieja Sienkiewicza z Markiem Belką i Sławomirem Cytryckim w warszawskim lokalu Sowa & Przyjaciele w lipcu 2013 roku.
Przypomnijmy, ówczesny szef MSW stwierdził wtedy, że sztandarowy projekt rządu Tuska, Polskie Inwestycje Rozwojowe, to nic, tylko „ch..., dupa i kamieni kupa". Podzielił się też bardziej ogólną uwagą: „Państwo polskie istnieje teoretycznie. Praktycznie nie istnieje – dlatego, że działa poszczególnymi swoimi fragmentami, nie rozumiejąc, że państwo jest całością. Tam, gdzie państwo działa jako całość, ma zdumiewającą skuteczność".
Brzemię I...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta