Lekka premiera w Strasburgu
Donald Tusk przedstawił eurodeputowanym program na najbliższe miesiące. Spotkały go ciepłe powitanie i nieliczne słowa krytyki.
Anna Słojewska z Brukseli
Pierwsze wystąpienie nowego przewodniczącego Rady Europejskiej przed eurodeputowanymi w Strasburgu należy uznać za umiarkowany sukces. Dało się wyczuć nadzieje związane z nową osobą na wysokim stanowisku, ale na razie bez konkretów, bo tych był pozbawiony pierwszy szczyt UE kierowany przez Tuska, który odbył się 19 grudnia w Brukseli.
Jak zauważył Dimitrios Papadimoulis z frakcji radykalnej lewicy, szczyt trwał wyjątkowo krótko, ale był pozbawiony decyzji. W najważniejszej sprawie grudniowego spotkania, czyli planie inwestycyjnym dla UE, mowa była tylko o dobrych chęciach, ale bez konkretnych zapowiedzi państw członkowskich przyłączenia się do nowo tworzonego funduszu.
Również Guy Verhofstadt, lider liberałów, rozczarowany był przebiegiem pierwszego spotkania pod wodzą Tuska. Już wtedy nazwał je coca-cola light ze względu na skromną agendę i bardzo krótki dokument...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta