Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pochwała obrażania

31 stycznia 2015 | Plus Minus | Agnieszka Kołakowska
autor zdjęcia: Mirosław Owczarek
źródło: Plus Minus

Przed naporem islamu obronić się może tylko społeczeństwo otwarte, którego najpotężniejszą podstawą jest silna 
i nieskrępowana wolność słowa.

Już jakiś czas temu chciałam napisać o obrazie i obrażaniu: o pojęciu obrazy, o manipulacji tym słowem i ogólnie w obronie prawa do obrażania. A raczej – bo pozytywnego prawa do obrażania nie mamy – przeciwko poglądowi, nie powszechnemu, ale dochodzącemu ostatnio do głosu, że istnieje prawo człowieka, które gwarantuje nam ochronę przed obrazą.

Namówiono mnie jednak (nie jestem bowiem całkowicie wyzutą z poczucia kompromisu istotą, ponurą i głuchą na sugestie przyjaciół i redaktorów), bym przestała na chwilę znęcać się nad Kościołem (a była tam lekka krytyka postawy Kościoła pod tym względem), i w końcu jakoś się rozmyło.

Dwie strony medalu

Niedawno napisałam na tych łamach krótki komentarz do zamachu w redakcji „Charlie Hebdo", w którym zginęło 12 osób, i w paryskim koszernym supermarkecie, gdzie zginęły cztery osoby. Skłoniono mnie wtedy do wycięcia z niego zdania, które brzmiało: „Nawiasem mówiąc, Kościół katolicki w Polsce, który ostatnio też oburzą się » obrazą« uczuć religijnych, też mógłby z pożytkiem nad tym wszystkim się zastanowić".

Słusznie mnie do tego skłoniono, bo zdanie to rzeczywiście było w tym kontekście zbędne. Ale w obecnej sytuacji, po wypowiedzi papieża Franciszka potępiającej „Charlie Hebdo" za obrazę i prowokację, z sugestią, że taka obraza...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10054

Wydanie: 10054

Zamów abonament