Wystarczy, że pismo było z podpisem elektronicznym
To, że sprzeciw w sprawie budowy nośnika reklamy został doręczony przez platformę ePUAP w formie skanu papierowej wersji dokumentu, nie oznacza jeszcze, że nie wywołuje on w ogóle skutków prawnych.
Do takiego wniosku doszedł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu.
Jedna z poznańskich spółek wystąpiła z wnioskiem do prezydent Poznania, w którym zgłosiła zamiar budowy nośnika reklamowego. Prezydent wniósł jednak sprzeciw. Uzasadnił go tym, że nośnik jest konstrukcją wolno stojącą i samodzielną, więc wymaga pozwolenia na budowę. Spółka odwołała się od decyzji do wojewody wielkopolskiego.
ePUAP, a nie papier
Zdaniem spółki, decyzja zawierająca sprzeciw nie wywołuje żadnego skutku prawnego. Niemniej ze względu na ostrożność procesową postanowiła się odwołać do wojewody.
Chodzi mianowicie o to, że do zgłoszenia zamiaru wykonania robót spółka załączyła wniosek o doręczanie wszelkich pism za pomocą środków komunikacji elektronicznej.
Tymczasem prezydent miasta doręczył spółce przez platformę ePUAP decyzję w sprawie sprzeciwu w formie skanu papierowej wersji dokumentu. Według tej firmy jest to doręczenie wadliwe i nie wywołuje skutku prawnego. Powinna być bowiem doręczona decyzja w oryginale, a nie jej odpis.
Ponadto spółka twierdziła, że zgłoszone roboty można w świetle art. 29 ust. 1 pkt 24 prawa budowlanego zakwalifikować jako obiekt przeznaczony do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta