Na prawo od PiS. Przekleństwo Kaczyńskiego
Komu naprawdę posłużyłby sojusz KORWiN-a, Kukiza i narodowców?
Każde wybory prezydenckie od 1990 r. mniej czy bardziej wpływały na system partyjny. Nie inaczej będzie i tym razem. Pisałem już na tych łamach o konsekwencjach elekcji 10 maja dla kształtu polskiej lewicy, dziś warto byłoby się zaś przyjrzeć temu, co może się stać po prawej stronie.
Choć uwaga wszystkich skupiona jest, co oczywiste, na dwóch najważniejszych antagonistach, czyli Bronisławie Komorowskim i Andrzeju Dudzie, to naprawdę ciekawe rzeczy mogą się zdarzyć na prawo od Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości.
Łączyć siły? To naturalne
W obecnej kampanii bierze udział pięciu polityków samookreślających się jako antysystemowi i prawicowi – Janusz Korwin-Mikke, Paweł Kukiz, Jacek Wilk, Marian Kowalski i Grzegorz Braun. Z ich sztabów napływają wieści, że traktują oni najbliższe wybory prezydenckie jako naturalny poligon, na którym sprawdzą swoje siły w boju. I że nie wykluczają utworzenia koalicji wyborczej na potrzeby jesiennej elekcji do parlamentu.
Takiemu scenariuszowi sprzyjałyby dwie rzeczy – po pierwsze, dostrzeżenie przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta