Agnieszka na mękach
Sezon na kortach ziemnych Agnieszka Radwańska zaczęła od porażki z Sarą Errani 6:7 (8-10), 4:6 w pierwszej rundzie turnieju w Stuttgarcie.
Mecz był atrakcyjny, obie tenisistki, przy wszystkich zastrzeżeniach do bieżącej formy Polki, umieją wiele.
Wymiany z taką mistrzynią obrony jak Włoszka Errani musiały być długie, punkty kosztować sporo sił, taktyczne umiejętności pani Sary nie były mniejsze niż Agnieszki.
Oba sety były wyrównane, ale nie wszystkie ryzykowne pomysły Radwańskiej się sprawdziły – zwłaszcza skróty i bieganie do siatki to w środę nie był sposób na Włoszkę.
Trener Tomasz Wiktorowski radził, by Polka stopniowała aktywność: najpierw celny serwis, potem zwiększanie gróźb na korcie, bez pośpiechu. Czasem wychodziło, czasem nie.
Porażka oznacza prawdopodobny spadek Radwańskiej na dziesiąte miejsce w rankingu WTA, ale może da czas na trening przed jeszcze poważniejszymi wyzwaniami na ceglanej mączce: w Madrycie, Rzymie i Paryżu.
Turniej pokazuje TVP Sport.