Konwersja wierzytelności wciąż powoduje kontrowersje
Wniesienie aportem wierzytelności wymaga rozpoznania przez udziałowca przychodu, a regulacje o kosztach transakcji są niejasne. Z kolei zamianę długu na kapitał z użyciem wkładu pieniężnego niekorzystnie interpretują organy i sądy.
Spółka, która jest dłużnikiem swojego udziałowca (np. w tytułu otrzymanych pożyczek), to częste zjawisko w praktyce rynkowej. Niemal równie często zadłużenie takie nie jest spłacane na rzecz udziałowca w standardowy sposób, lecz jest zamieniane na udziały w kapitale spółki. Proces ten określany jest mianem konwersji wierzytelności na kapitał. Polega na objęciu udziałów w podwyższonym kapitale spółki (dłużnika) przez udziałowca (wierzyciela) w zamian za wkład odpowiadający kwotowo konwertowanej wierzytelności.
Określanie skutków podatkowych konwersji wierzytelności na kapitał zakładowy od dawna budzi wiele wątpliwości. Generalnie w praktyce stosowane są dwa sposoby przeprowadzenia tego procesu. Wybór odpowiedniej metody jest niezwykle istotny, gdyż rzutuje na skutki podatkowe całej transakcji.
Jedna z metod polega na wniesieniu wierzytelności przez udziałowca-wierzyciela do spółki-dłużnika tytułem wkładu niepieniężnego w zamian za udziały w podwyższonym kapitale zakładowym spółki.
Pierwszy sposób nieopłacalny
Metoda ta nie cieszy się dużym powodzeniem, a przyczyny tego należałoby upatrywać w skutkach podatkowych takiej transakcji.
Wniesienie wkładu niepieniężnego (w tym przypadku wierzytelności) do spółki kapitałowej (który to wkład nie stanowi jednocześnie przedsiębiorstwa lub...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta