Papierowe sukcesy?
Podziwiam iście dziecięcą wiarę w cudowną moc przepisów prawa. W kręgu polskich polityków – niezależnie od opcji – pokutuje absurdalne przekonanie o tym, że wystarczy uchwalić kolejną ustawę, a rzeczywistość natychmiast się zmieni jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Gdyby tak było, to nasz kraj od wielu lat byłby rajem na ziemi. Z roku na rok Dzienniki Ustaw są przecież coraz obszerniejsze. Ale na tym bajka się kończy, bo ilość w tym wypadku nie przechodzi w jakość, a wręcz przeciwnie.
Nie w przepisach, ale w urzędniczych głowach tkwią przyczyny ogromnej liczby problemów trawiących polską gospodarkę. Można uchwalić kolejne ustawy, lecz co z tego, skoro ich interpretacja pozostanie praktycznie bez zmian.
W październiku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta