Sąd w sali rozpraw jak arbiter
agata Łukaszewicz
1 lipca 2015 r. wchodzi w życie reforma zmieniająca filozofię procesu karnego. Dzięki niej ma być szybszy, sprawniejszy, a sama kara dotkliwsza i nieuchronna. Czy będzie? Okaże się za kilka miesięcy. Pierwsi skutki reformy odczują prokuratorzy w rejonie, do których od dziś trafiać będą sprawy na nowych zasadach. Sądy zmierzą się z nimi za kilka miesięcy. Co nowego nas czeka? Prokuratorzy nie przekażą do sądu dowodów, które nie mają znaczenia dla postępowania. Sąd nie będzie musiał powtarzać przeprowadzania wielu dowodów. W sali rozpraw prokuratorzy i oskarżeni lub ich adwokaci prowadzić będą aktywny, zaangażowany i równoprawny spór. Sąd nadal będzie gospodarzem procesu, jego rolą będzie ocena przeprowadzanych przez strony dowodów i wydanie sprawiedliwego wyroku. Reformie procedury towarzyszą zmiany mające na celu zwiększenie stosowania trybów konsensualnych, czyli np. zawierania porozumień między prokuratorem a oskarżonym, akceptowanych przez sąd. W razie ich przyjęcia proces nie będzie w ogóle konieczny. Zmiany mają na celu zwiększenie efektywności postępowania przy zachowaniu gwarancji procesowych oskarżonego i pokrzywdzonego. Reforma zakłada szersze zastosowanie instytucji wniosku o skazanie bez rozprawy i tzw. wniosku o dobrowolne poddanie się karze. W ten szybki sposób załatwianych ma być nawet 80 proc. spraw wpływających każdego roku do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta