Lizaki z Łańcuta pojadą do Chin

źródło: materiały prasowe

Blisko 30 proc. słodyczy z zakładu rodziny Argasińskich trafia na eksport

Mój Biznes | Argo udowodniło, że sukces na rynku słodyczy nie jest zarezerwowany wyłącznie dla dużych firm. W 2016 roku rozpocznie budowę zakładu za 20 mln zł.

Beata Drewnowska

– Budowa bardziej zaawansowanego technologicznie obiektu to naturalny krok w sytuacji, gdy trzeba wychodzić naprzeciw oczekiwaniom konsumentów, a te coraz częściej idą w kierunku nowoczesnych, najwyższych jakościowo produktów – mówi Daniel Argasiński, dyrektor zarządzający Argo, producenta słodyczy z Łańcuta.

To przełomowy moment dla firmy. W ubiegłym roku wydała na rozwój 3 mln zł. Jej nowa inwestycja warta jest 20 mln zł. Budowa zakładu ma ruszyć w przyszłym roku, a jej zakończenie planowane jest na przełom 2016/2017 roku. Dzięki nowej fabryce Argo podwoi moce produkcyjne. Teraz wytwarza niemal 500 tys. kg słodyczy miesięcznie.

Nie tylko z cukrem

Argo, w którym pracuje dziś ponad 100 osób, zwiększy zatrudnienie.

– Planujemy wzmocnienie kadry w obecnym zakładzie, a także zatrudnienie około 50 osób w nowym – zapowiada Daniel Argasiński.

Specjalnością Argo są lizaki z gumą do żucia oraz cukierki nadziewane. Oferuje je m.in. pod markami Lolli, Gum Pop i YoGo. Na tym z pewnością się nie skończy....