Czas założycielski Andrzeja Dudy
Dynamika nowego układu obsadzi nowego prezydenta w roli aktywnej głowy państwa, bo nikt inny nie będzie w stanie go zastąpić ani w roli czynnika stabilizacji politycznej, ani wyznaczania celów rządzenia – pisze były marszałek Sejmu.
Zasadnicza teza niniejszego artykułu brzmi: przez co najmniej dwa i pół roku urząd prezydenta RP będzie realnym politycznym centrum decyzyjnym Rzeczypospolitej. Od jakości tego centrum zależeć będzie to, na ile Rzeczpospolita podoła wyzwaniom, jakie już przed nią stanęły i jakie staną w najbliższych latach.
Nietrwałe zaplecze
Rozumowanie, którego efektem jest powyższa prognoza, odwołuje się do przesłanki, również mającej prognostyczny charakter (a zatem zostanie zweryfikowana przez nieodległe zdarzenia). Głosi ona, że Sejm powołany w wyniku październikowych wyborów będzie wewnętrznie zablokowany, a zatem niesłychanie trudne będzie powołanie rządu o charakterze większościowym ze stabilną i trwałą w czasie większością parlamentarną.
Za mało prawdopodobne uważam uzyskanie przez PiS bezwzględnej większości koniecznej do powołania własnego rządu. Za bardziej prawdopodobne uważam uzyskanie przez tę partię liczby mandatów tak bliskiej bezwzględnej większości, że wystarczy skłonienie kilku posłów innych klubów, żeby przeszli wbrew władzom swych stronnictw na stronę PiS, by rząd PiS uzyskał większość bezwzględną.
Za najbardziej prawdopodobne uważam takie zwycięstwo PiS, które zapewni tej partii najsilniejszy klub w Sejmie, z dużą przewagą nad drugą w kolejności PO. Ale skład Sejmu będzie taki, że – niezależnie od tego, ile mniejszych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta