Bieda na szpitalnym talerzu
Pacjenci wychodzą niedożywieni ze szpitala, bo dostają tam śmieciowe jedzenie.
Cztery kromki białego chleba, dwa plasterki mielonki i łyżeczka masła. Tak wygląda śniadanie, jakie pacjenci dostają w polskich szpitalach. Obiad to także nie rarytas. Chory musi się zadowolić jednym jajkiem i dwoma ziemniakami.
Kto jest żądny wrażeń, może sobie pooglądać zdjęcia przesyłane przez hospitalizowane osoby na profil na Facebooku zatytułowany „Posiłki w szpitalach".
Kolejka do toalety
„W Szpitalu Miejskim w Toruniu na śniadanie przeznaczają na cały szpital aż kilogram kiełbasy z dodatkiem wieprzowiny. Podana z mleczną zupą gwarantuje udany dzień i długie kolejki do toalet" – napisał pod zdjęciem obrazującym wyżywienie w toruńskim szpitalu jeden z internautów.
Żeby nie było tak dramatycznie, na profilu „Posiłki w szpitalach" są też pozytywne przykłady. W Centrum Zdrowia Kobiety i Dziecka – Miejskim Szpitalu w Zabrzu można dostać np. na śniadanie bułkę grahamkę, pomidora, ser biały i dżem.
To są jednak nieliczne chlubne przykłady. Jakości posiłków nie ma się jednak co dziwić, jeśli weźmiemy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta