Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Historia z Księżyca wzięta

21 lipca 2015 | Nauka | Krzysztof Kowalski
Niektórzy wierzą, że lądowanie na Księżycu to fałszerstwo, które zostało nakręcone w studiu filmowym
źródło: NASA
Niektórzy wierzą, że lądowanie na Księżycu to fałszerstwo, które zostało nakręcone w studiu filmowym

46 lat temu ludzie wylądowali na Srebrnym Globie. Ale nie wszyscy 
w to wierzą, uważają, że to fałszerstwo.

21 lipca 1969 roku w koszarach w Morągu na Mazurach szeregowi odbywający studencką służbę wojskową (tzw. siły jądrowe Uniwersytetu Warszawskiego) zgromadzili się nielegalnie nocą w świetlicy, włączyli telewizor marki Belweder i oglądali triumf imperializmu – lądowanie Amerykanów na Księżycu.

Prawdę mówiąc, nic nie było widać, ekran mały, obraz czarno-biały, skaczący, nieostry. Zdjęcia przekazane kilka dni temu przez sondę z krańców Układu Słonecznego, gdzie krąży Pluton, są o niebo lepszej jakości od księżycowego obrazu sprzed 46 lat. A jednak tamto lądowanie było wydarzeniem epokowym, zaś to współczesne latanie w kosmosie jest już „tylko" sukcesem technologicznym.

Szczypta patosu

Amerykanie dotarli do Srebrnego Globu w ramach programu Apollo. 12 ludzi stanęło na naturalnym satelicie Ziemi. Ale kto bez pomocy Wikipedii wymieni ich nazwiska? Pamięta się tego pierwszego, który wyszedł z lądownika – Neila Armstronga, o drugim zaś wiedzą szkolni prymusi: Buzz Aldrin.

Mało kto wie, że pierwsze słowa wypowiedziane już na powierzchni Księżyca brzmiały: „Contact light", „Shut down", „Okay. Engine stop". Nikt tych komunikatów nie ukrywał, ale brzmiały za mało patetycznie, aby je...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10197

Wydanie: 10197

Spis treści
Zamów abonament