Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Magia w szkocką kratę

21 lipca 2015 | Sport | Krzysztof Rawa
Pole golfowe The Old Course, na którym odbywa się The Open, niemal wchodzi do centrum miasta St. Andrews
źródło: AFP
Pole golfowe The Old Course, na którym odbywa się The Open, niemal wchodzi do centrum miasta St. Andrews

W St. Andrews zakończył się 144. turniej The British Open. Nie ma lepszego czasu i miejsca, by zobaczyć, czym jest tradycja starej szkockiej gry

Raz na pięć lat wszystkie drogi wielkiego golfa prowadzą do hrabstwa Fife, a w nim do niedużego średniowiecznego miasteczka nad zatoką Morza Północnego. Widać tam szlachetne ruiny kilkusetletniego zamku na brzegu, w głębi stoi bardzo stary uniwersytet (dziś reklamowany jako miejsce studiów księcia Williama), ale jedzie się tam przede wszystkim do klubu Royal&Ancient (R&A), by poznać The Home of Golf – kolebkę golfa.

Starszy od Wimbledonu

Pól golfowych w pobliżu jest siedem, sześć 18-dołkowych, jedno 9-dołkowe. Tak naprawdę liczy się jednak tylko to najstarsze i najsłynniejsze, wchodzące niemal do centrum miasta – The Old Course. Wzorzec szkockiego pola typu „links". Otwarta przestrzeń, po której hula wiatr. Nie ma drzew, są pofałdowane fantazyjnie tory gry ograniczone z rzadka kępami krzaków, częściej pasami gęstej nadmorskiej trawy. Dochodzi parę ścieżek, strumieni, mostków, no i 112 bunkrów o stromych ścianach (najsłynniejszy na dołku nr 17, przy drodze). Dla większości obecnych – miejsce magiczne.

Z jednej strony fale Morza Północnego, wiatr, piaskowe...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10197

Wydanie: 10197

Spis treści
Zamów abonament