Dziurawa ochrona VIP
Brakuje ponad 400 funkcjonariuszy. W tym roku nie przyjęto ani jednego.
– Mamy coraz więcej zadań, jest coraz więcej miejsc do ochrony i osób, którym ona przysługuje – mówi „Rzeczpospolitej" wieloletni pracownik Biura Ochrony Rządu. A rąk do pracy brakuje.
BOR liczy niewiele ponad 1800 funkcjonariuszy, powinno mieć ich natomiast prawie 2300, bo takie są potrzeby. W ubiegłym roku przyjęło tylko 106 nowych ludzi, w tym roku – nikogo.
20 proc. wakatów – tyle było w ubiegłym roku – to jak na służby mundurowe liczba gigantyczna. Jeszcze gorzej było w korpusie cywilnym BOR – tam ubytki kadrowe sięgnęły 25 proc.
Dlaczego BOR nie przyjmuje do służby? Mjr Patrycja Kozub z biura prasowego Biura Ochrony Rządu informuje „Rzeczpospolitą", że „bilans...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta