Libańskie błoto
Śmierć 73 żołnierzy izraelskich lecących śmigłowcami do Libanu południowego spowodowała wznowienie dyskusji nad sensem obecności armii państwa żydowskiego w strefie buforowej
Libańskie błoto
Jarosław Kociszewski z Tel Awiwu
Izraelscy politycy zgodnie twierdzą, że państwo żydowskie nie wysuwa żądań terytorialnych wobec swojego północnego sąsiada. Zapewniają, że żołnierze kontrolujący strefę buforową w każdej chwili mogą ją opuścić, jeśli Liban rozbroi Hezbollah i zagwarantuje, że szyickie i palestyńskie milicje nie będą atakować osiedli w północnym Izraelu.
Latem 1982 roku izraelska armia -- Kahal, rozpoczęła operację "Pokój dla Galilei", której celem było zlikwidowanie tzw. Fatahlandu w południowym Libanie i zniszczenie sił OWP nękających północne rubieże państwa żydowskiego. Inwazja, która początkowo miała "oczyścić" zaledwie 40- kilometrową strefę, przerodziła się w krwawą, trzyletnią wojnę, a izraelskie czołgi stanęły na przedmieściach Bejrutu. Kahal wycofał się z większości terytorium dopiero w 1985 roku, okopując się w szerokiej na 15 kilometrów strefie buforowej. Brak sukcesu w wojnie, śmierć 660 żołnierzy oraz masakra w obozach uchodźców palestyńskich Sabra i Szatila spowodowały, że konflikt libański stał się symbolem niepotrzebnych komplikacji, a w społeczeństwie zaobserwowano objawy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta