Cała władza w ręce agentów
W dzisiejszym futbolu, tak jak przed laty, piłkarz może wygrać, przegrać albo zremisować. Nowe jest to, że potężny menedżer wygrywa zawsze, bo ma swoich ludzi po obu stronach boiska, a czasami i na ławce trenerskiej.
Najdroższym piłkarzem w historii jest Gareth Bale, który dwa lata temu za 100 milionów euro przeszedł z Tottenhamu do Realu Madryt. To mniej więcej równowartość 110 milionów dolarów. Gdyby Real płacił Anglikom banknotami o nominale jednego dolara, plik pieniędzy ważyłby 110 ton (jeden dolar waży mniej więcej gram), a ustawione jeden na drugim sięgałyby wyżej niż Mount Everest – 11 kilometrów w górę. Piłkarze już dawno temu stali się więcej warci niż odpowiednik ich wagi w złocie. Sztabka czystego złota (12,4 kg) kosztuje około 13 tysięcy dolarów. Walijczyk waży 74 kilogramy, czyli w złocie byłby wart nieco ponad 2 miliony dolarów.
Bale, regularnie zresztą w Madrycie przez publiczność wygwizdywany, jest bohaterem największej jednorazowej transakcji. Jeśli wziąć jednak pod uwagę sumy wszystkich transferów, liderem tej klasyfikacji jest Angel Di Maria. Argentyńczyk właśnie za 63 miliony euro przeszedł z Manchesteru United do Paris Saint Germain (PSG). Zaledwie rok wcześniej trafił do Anglii z Realu Madryt, a poszukujący nowej tożsamości klub zapłacił Królewskim 75 milionów euro. Di Maria grał w Realu cztery lata, po tym gdy w 2010 roku przeszedł do stolicy Hiszpanii z Benfiki Lizbona za 33 miliony euro. Portugalczycy wypatrzyli go trzy lata wcześniej w Rosario Central, któremu zapłacili za wówczas...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta