Propaganda sukcesu 2.0
Wolę głosować na złodziei niż na oszołomów – w ten lakoniczny sposób znajomy podsumował pragmatyzm polskiej klasy średniej, której jest przedstawicielem.
– Będzie gorzej, zobaczysz, będzie gorzej – biada inny znajomy, choć dysponuje kontem, które pozwala mu ze spokojem patrzeć w przyszłość. Kasandryczne tony pobrzmiewają u felietonisty „Przeglądu", piszącego o „groźbie inwazji prawicowych barbarzyńców". Nawet najpopularniejszy kabaret III RP straszy rychłym nastaniem mroków. Jednocześnie wszyscy zgodnym chórem przyznają, że obecnie rządzący dawno zapomnieli o „obywatelskich" powinnościach i mają sporo wad. Ale – to też powszechna opinia – przynajmniej gwarantowali intelektualną i twórczą wolność.
Zastanawiam się – skąd taka trwoga przed zmianami? Dlaczego tyle pobłażliwości dla skompromitowanych? Z jakich powodów artyści i humaniści trwają w uczuciu dla neoliberałów, choć oni nie odpłacają im wzajemnością?...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta