Dumny Garrik i czerwony Tolek
30 lat temu dwaj obywatele ZSRR Garri Kasparow i Anatolij Karpow rozegrali legendarne mecze o mistrzostwo świata w szachach. Karpow był pupilem komunistycznej władzy, a Kasparow – wprost przeciwnie. Ich zmagania obserwował cały świat. Nigdy później szachy nie były tak ważne.
W Sali Koncertowej im. Czajkowskiego w Moskwie zasiadło 1500 widzów. Tysiące ustawione w rzędach przy placu Majakowskiego przed początkiem każdej gry. Bilety za dobre siedzenie kosztowały dwa i pół rubla, ale na czarnym rynku dochodziły do 15 rubli". Tak pojedynek o szachowe mistrzostwo świata między Karpowem i Kasparowem w 1985 roku zapamiętał szachista Jewgienij Władimirow.
W Związku Radzieckim panował kult szachów. Grano już w carskiej Rosji, z którą rozprawili się bolszewicy, ale akurat szachy zostawili w spokoju, więcej – postawili na królewską grę. Kółka szachowe powstawały w zakładach pracy i domach kultury. Szachy okazały się przydatne nawet w kampanii antyreligijnej – miały dowodzić, że o powodzeniu nie decyduje żadna siła wyższa, tylko sprawność umysłu – tłumaczył Mark Dworecki, rosyjski szachista.
„Szachy ze względu na swój specyficznie twórczy charakter nie mogą zmieścić się tylko w pojęciu »sportowa gra«, które staje się dla nich w naszych czasach zbyt wąskie. (...) To historycznie złożone zjawisko kulturalne, które organicznie związane jest z duchowym życiem społeczeństwa" – przekonywał jeden z radzieckich uczonych cytowany przez Jerzego Giżyckiego w książce „Z szachami przez wieki i kraje".
„Los Angeles Times" wyjaśniał to amerykańskim czytelnikom w mniej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta