Nagrani kierowcy trafiają przed sąd
W policyjnych skrzynkach przybywa donosów o wykroczeniach na drogach. Ich sprawcy coraz rzadziej unikają kary.
agata Łukaszewicz
Sądom co roku przybywa ok. 500 tys. spraw. Wkrótce może ich być jeszcze więcej. Wszystko za sprawą doniesień na kierowców wysyłanych przez innych uczestników ruchu drogowego na specjalne linki na stronach internetowych komend policji. Nagrania dotyczą łamania przepisów drogowych i agresywnych zachowań wobec innych uczestników ruchu. Policja podsumowuje właśnie działanie obywatelskiej inicjatywy.
– Zainteresowanie rośnie, skuteczność też. Kierowcy którzy liczą, że unikną odpowiedzialności, mogą się przeliczyć – mówi Tomasz Kosiński z radomskiej drogówki.
Świadczą o tym najnowsze statystyki. Jeszcze niedawno na 6 tys. zgłoszeń z nagraniami zaledwie 10 proc. kończyło się w sądzie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta