Choć ukradli spadek w sądzie, odszkodowania nie będzie
Sąd w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku ma obowiązek ustalić właściwych spadkobierców. Jego kontrola ma jednak granice, a za ewentualne błędy zapłaci poszkodowany.
Co gorsza, nie bardzo wiadomo, jak taka osoba ma się zabezpieczyć przed pomyłkami.
Przekonała się o tym Katarzyna C. z Warszawy, której w trakcie postępowania o nabycie spadku po dziadku zupełnie obce osoby ów spadek „ukradły". Uzyskały bowiem na podstawie fałszywego testamentu postanowienie spadkowe na ich rzecz i spadek sprzedały. Zdarzyło się to w tym samym sądzie.
Teraz okazuje się, że sąd (Skarb Państwa) za tę nieprawidłowość nie odpowiada. To wnioski z niedawnego wyroku Sądu Najwyższego.
Katarzyna C. miała testament notarialny, w którym dziadek zostawił jej cały spadek. Jego najcenniejszym składnikiem była działka na warszawskiej Woli. Zaraz po śmierci dziadka...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta