Współdziałanie oznacza mniejsze ryzyko
Bez wsparcia polskim elektrowniom trudno będzie budować nowe bloki, które mają zastąpić stare, już wyeksploatowane urządzenia.
agnieszka łakoma
To główny wniosek z debaty „Inwestycje w elektroenergetyce – możliwość współpracy polskich firm", jaka odbyła się w piątek (9 X) w redakcji „Rzeczpospolitej".
Firmy z udziałem Skarbu Państwa współpracują przy kilku znaczących projektach. Najbliższy zakończenia jest blok w elektrowni w Stalowej Woli realizowany wspólnie przez Tauron PE i PGNiG Termika, a GE jest jednym z głównych dostawców technologii.
– Istotą konsorcjum jest sprawna współpraca partnerów w toku realizacji inwestycji – mówiła w czasie debaty prezes GE na Polskę i kraje bałtyckie Beata Stelmach. – Biorąc pod uwagę wielkość inwestycji, firmy często podejmują decyzje o łącznym finansowaniu. Najlepiej jest, gdy opierają je na kryterium opłacalności, a nie na presji czasu bądź innych zewnętrznych okolicznościach.
Zdaniem dyrektora biura Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej Andrzeja Kani współpraca jest konieczna zwłaszcza w sytuacji, gdy jedna firma nie jest w stanie udźwignąć finansowania i ryzyka z uwagi na skalę projektu, np. w przypadku elektrowni atomowej.
Wspólny atom
Pierwsza polska elektrownia atomowa może kosztować ponad 50 mld zł. Na udział w projekcie jako udziałowcy spółki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta