Murzyni z PiS
Partia obecnie rządząca Polską przy różnych okazjach próbuje udowodnić, że nie zamierza się zachowywać jak lokaj wobec Berlina, Brukseli i Moskwy. To samo powinno dotyczyć Waszyngtonu – pisze publicysta „Rzeczpospolitej".
Na jednej z opublikowanych w roku 2014 przez „Wprost" taśm Radosław Sikorski przedstawił Janowi Vincentowi-Rostowskiemu osobliwą diagnozę stosunków polsko-amerykańskich. Powiedział: „Bullshit kompletny. Skonfliktujemy się z Niemcami, z Rosją i będziemy uważali, że wszystko jest super, bo zrobiliśmy laskę Amerykanom. Frajerzy, kompletni frajerzy. Mamy bardzo płytką dumę i niską samoocenę". Były minister finansów odrzekł na to: „Sentymentalizm", a wtedy ówczesny szef polskiej dyplomacji wypalił krótko: „Murzyńskość".
Słowa Sikorskiego powinny były zbulwersować opinię publiczną z powodu pobrzmiewającej w nich rasistowskiej retoryki (polityk zresztą pokrętnie i nieprzekonująco się z nich tłumaczył). Ale już nie z uwagi na zawarte w nich zasadnicze przesłanie. Ono jest bowiem brutalnie prawdziwe.
Polacy – a zwłaszcza znacząca większość klasy politycznej III RP – patrząc na USA, grzeszą daleko idącą naiwnością, wynikającą również – co słusznie zauważył z kolei Rostowski – z sentymentalizmu....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta