Unia kontra obrotowy
Na przeszkodzie nowemu podatkowi od handlu mogą stanąć unijne reguły dotyczące akcyzy. Nowy podatek ma objąć także paliwa sprzedawane na stacjach benzynowych. Już dziś płaci się od nich VAT i akcyzę, a unijne przepisy zabraniają nakładania na nie trzeciego podatku.
Gdy w 2010 r. podatek obrotowy wprowadzono w Estonii, to właśnie stacje paliw odczuły go najboleśniej. Dlatego koncern Statoil doprowadził do obalenia estońskiej daniny w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Także hiszpańskie władze musiały się wycofać z dodatkowej daniny od obrotu paliwami. Podobnie może się stać z polskim podatkiem.
Gdyby objął on paliwa, mogłoby się okazać, że uderza w wielkie państwowe firmy petrochemiczne nie mniej niż w zagraniczne supermarkety. Sieć Lotosu liczy niemal 500 stacji, czyli tyle, ile supermarketów ma Lidl w Polsce. Orlen ma 1,7 tys. stacji, czyli mniej niż 2,6 tys. sklepów Biedronki, ale to również potężna liczba. —roch