Z zawodówki bliżej do pracy
Miliony z programów unijnych trafią do zachodniopomorskich szkół zawodowych. Uczniowie mają odbywać praktyki i staże bezpośrednio w firmach.
Liczymy, że taki sposób kształcenia odpowie na potrzeby pracodawców, a tym samym sprawi, że absolwenci szybciej znajdą pracę – mówi „Rzeczpospolitej" Andrzej Przewoda, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Szczecinie.
Szkolnictwo zawodowe nie tylko w tym regionie przez lata popadało w niełaskę. Absolwenci gimnazjów w pierwszej kolejności stawiali na ogólniaki, a dopiero później technika czy szkoły zawodowe. A to był błąd, bo to absolwenci tych ostatnich z konkretnym zawodem mogą liczyć na zatrudnienie, zwłaszcza że w niektórych specjalnościach brakuje fachowców.
To, że rynek pracy od dawna sygnalizuje, iż za mało jest absolwentów szkół zawodowych, zauważa Ministerstwo Edukacji. Ważne jest zachęcanie młodzieży do wybierania kierunków zawodowych już po gimnazjum. Od lat wiadomo, że najtrudniej jest znaleźć pracę osobom, które skończyły jedynie liceum ogólnokształcące.
Pieniądze na zawodowe kształcenie młodych
Odbudowa szkolnictwa zawodowego trwa już od kilku lat. Zachodniopomorskie już od kilku lat stawia na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta