Upadki i wzloty Lecha Wałęsy
Nowe dokumenty przekonają niewielu. Bo w istocie spór o byłego prezydenta jest sporem o genezę III RP.
Przeszłość Lecha Wałęsy od dłuższego czasu jest historycznie oczywista – w latach 70. jako robotnik w stoczni współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa. Kilkakrotnie, choć półgębkiem, się do tego przyznawał. „Prawdą̨ jest, że z tego starcia nie wyszedłem zupełnie czysty. Postawili warunek: podpis! I wtedy podpisałem" – wspominał zatrzymanie przez SB w związku z masakrą z Grudnia '70 w książce „Droga nadziei" (1990 r.). Sugerował jednak, że to była lojalka, nie zaś zobowiązanie do współpracy.
W obronie własnej
Jeszcze przed odnalezieniem archiwum gen. Czesława Kiszczaka o współpracy Wałęsy z SB przekonani byli jednak niemal wszyscy historycy, którzy zajmują się jego biografią. Wałęsa donosił na swych kolegów z pracy, ale wiele więcej powiedzieć nie mógł – w tamtym czasie nie działał w żadnej organizacji opozycyjnej.
Zresztą nikomu nie śniło się jeszcze o niezależnych organizacjach związkowych – Wolne Związki Zawodowe powstały pod koniec lat 70., „Solidarność" wykluła się z nich w 1980 r.
Teczka agenta „Bolka", przezornie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta