Wychodzimy na prostą
O perypetiach z budową stadionu, niedoszłym transferze Kamila Grosickiego i europejskich marzeniach mówi prezes Pogoni Szczecin Jarosław Mroczek.
Rz: Kiedy obecna Pogoń nawiąże do czasów wielkiej drużyny z połowy lat 80.? Czy macie takie ambicje?
Jarosław Mroczek: To była piękna epoka szczecińskiej piłki nożnej. Zespół, w którym występowali tacy zawodnicy, jak: Marek Leśniak, Marek Szczech, Kazimierz Sokołowski, Adam Kensy. Byliśmy ważną drużyną w polskiej lidze i taki jest nasz cel minimum na najbliższe lata. Najpierw chcemy się stać takim klubem, z którym inne zespoły w ekstraklasie będą się musiały liczyć.
Ale inne kluby mają nowoczesne stadiony, a obiekt Pogoni, choć charakterystyczny, o ciekawej historii, sprawia wrażenie archaicznego...
Jesteśmy jedynym obok Ruchu Chorzów klubem w ekstraklasie, który nie ma nowego, nowoczesnego obiektu. Ruch posiada jednak przynajmniej w pobliżu Stadion Śląski. Przespaliśmy w Szczecinie osiem lat, kiedy z Unii Europejskiej szły pieniądze na infrastrukturę sportową. Powstała hala, a stadion w tym czasie został poddany tylko nieznacznej renowacji. Walczyliśmy jednak wtedy o odrodzenie klubu.
Władze Szczecina mają pomysł na modernizację stadionu...
Magistrat proponuje poprawki w istniejącym obiekcie, zbudowanie trybuny północnej, tej, na której znajduje się obecnie budynek dla VIP-ów. Dwie pozostałe trybuny, znajdujące się na wale ziemnym, byłyby zmodernizowane,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta