Artysta, który tworzy mity
Andrzej Wajda, najbardziej polski z polskich reżyserów, kończy 90 lat.
Trudno sobie wyobrazić nasze kino bez Andrzeja Wajdy. Ale dzisiaj, w czasie jubileuszu wielkiego artysty, trzeba powiedzieć więcej: trudno wyobrazić sobie Polskę bez filmów, w których przypominał o naszych korzeniach i zadawał pytania: „Kim jesteśmy?", „Skąd przyszliśmy?", „Dokąd idziemy?".
„Myślę po polsku, więc mówię po polsku" – powiedział w Los Angeles w 2000 roku, odbierając Oscara za całokształt twórczości. Byli tacy, co się śmiali: „Pokolenie dorastające w siermiężnym socjalizmie, na bakier z językami obcymi". A jednak to zdanie miało głęboki sens.
Dzisiejsi młodzi reżyserzy nie wiedzą, czym są granice. I dobrze. Wyrośli w kraju bez cenzury, podróżują, na Facebooku rozmawiają z połową globu, angażują do filmów francuską gwiazdę i rumuńskiego operatora, wysyłają scenariusze do amerykańskich script doctorów. Są obywatelami świata. Generacja wielkich mistrzów kina XX-wiecznego była głęboko zakorzeniona we własnej kulturze. Bergman najlepiej czuł się w Szwecji. Trudno sobie wyobrazić De Sicę czy Felliniego odizolowanych od włoskiej rzeczywistości. A Kurosawa bez tradycji japońskiej? Tarkowski bez uwikłań...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta