Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

królowa kubańskiej rewolucji

26 marca 2016 | Plus Minus | Jacek Marczyński
Alicia Alonso, tańcząca w połowie lat 60. dla oddziałów kubańskiej Straży Granicznej niedaleko amerykańskiej bazy Gauntanamo
źródło: RIA Novosti/AFP
Alicia Alonso, tańcząca w połowie lat 60. dla oddziałów kubańskiej Straży Granicznej niedaleko amerykańskiej bazy Gauntanamo
Alicia Alonso zamierza pójść na emeryturę, gdy skończy 100 lat
autor zdjęcia: Pierre-Philippe Marcou
źródło: AFP
Alicia Alonso zamierza pójść na emeryturę, gdy skończy 100 lat
źródło: Plus Minus

Alicia Alonso jest jedyną tancerką, której scenicznym partnerem został własny wnuk, choć wydawało się, że z kariery będzie musiała zrezygnować pół wieku wcześniej, gdy zaczęła tracić wzrok. 
To tylko jedno z niezwykłych zdarzeń z jej burzliwego, długiego życia.

Bywa porównywana ze słynną meksykańską malarką Fridą Kahlo, bo też wiele je łączy: epoka, w której działały, temperament, fascynująca uroda, zainteresowanie nimi mężczyzn, ale i choroba, z której skutkami musiały się zmagać niemal od najmłodszych lat. A także to, że chciały związać swój życiorys z rewolucją, jaka dokonała się w ich krajach. W ich biografiach są też pewne niejasności z datą urodzin. Frida Kahlo twierdziła, że przyszła na świat w 1910 roku, kiedy w Meksyku wybuchła rewolucja społeczna. W rzeczywistości urodziła się trzy lata wcześniej. W przypadku Alicii Alonso źródła podają 21 grudnia 1920 lub 21 grudnia 1921 roku, a ona nie bardzo ma ochotę precyzować tę datę.

Tę opowieść należy zacząć od dziewczynki oraz dwóch o kilka lat starszych chłopców. Ona to Alicia Ernestina de la Caridad dei Cobre Martinez Hoya, urodziła się w Hawanie w rodzinie kubańskiego oficera. – Kiedy byłam mała – opowiadała – zaczynałam się ruszać, gdy tylko usłyszałam muzykę. Marzyłam, by mieć długie włosy, więc zakładałam na głowę ręcznik, wyobrażając sobie, że to one falują w tańcu.

Kilka lat po narodzinach Alicii ojciec został oddelegowany do Hiszpanii i tam zaczęła chodzić na lekcje flamenco. Gdy rodzina Martinezów wróciła do Hawany, Alicia została zapisana na lekcje baletu i w szkole spotkała pierwszą profesjonalną nauczycielkę, Sofię Fiedorową, którą bolszewicka...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10405

Wydanie: 10405

Zamów abonament