Kryzys po Brexicie
W świetle francusko-niemieckiej propozycji tendencja do podziału na „Europę dwóch prędkości" wydaje się być traktowana przede wszystkim jako narzędzie presji politycznej wobec państw spoza unii walutowej, aby jak najszybciej przyjęły euro – pisze politolog.
Głosowanie za opuszczeniem Unii Europejskiej przez społeczeństwo brytyjskie jest jak dotąd najbardziej spektakularnym zjawiskiem dezintegracyjnym. Podobne tendencje widać także w innych państwach członkowskich. Według ostatniego badania Pew Reaserch Center aż 61 proc. Francuzów ma nieprzychylną opinię wobec Unii, a tylko 38 proc. pozytywną.
Dezintegracja przejawia się na wiele sposobów. Maleje solidarność silnych ze słabszymi, zwiększają się problemy z implementacją prawa europejskiego, co przyczynia się do jego wymuszania pod presją polityczną i ekonomiczną. Rośnie upolitycznienie Komisji Europejskiej i swobodna interpretacja prawa unijnego przez tę instytucję. KE zdaje się być bardziej łaskawa dla silnych i rygorystyczna dla słabszych podmiotów. Osłabia to wiarygodność instytucji i prawa europejskiego, które dotąd były fundamentem dla integracji.
Unia ma coraz większy kłopot z demokracją. Według Giandomenico Majone – autorytetu w zakresie studiów europejskich – „rozwój integracji w Europie odbywa się ostatnio kosztem demokracji".
Przyczyny kłopotów
Brexit jest interpretowany jako bunt społeczeństwa przeciwko establishmentowi i jego liberalnej polityce gospodarczej. Jest ona spójna z członkostwem w UE i globalizacją, a także gorąco wspierana przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta