Trzeba dać odpocząć głowie
Eadosław Kawęcki | Główny polski kandydat do medalu w pływaniu o olimpijskim starcie w Rio de Janeiro.
Rz: W połowie olimpijskiego cyklu, po wielu latach wspólnych sukcesów rozstał się pan z trenerem Jackiem Miciulem. Jaka była główna przyczyna?
Radosław Kawęcki: Potrzebowałem zmiany, a z trenerem Miciulem przestaliśmy się dogadywać. Mój wybór padł na Pawła Słomińskiego i podjąłem decyzję o przyjeździe do Warszawy. Kiedyś mówiłem, że nigdy nie będę mieszkał w stolicy. Teraz się z tego śmieję...
Ma pan kontakt z poprzednim trenerem?
Chciałbym mieć, ponieważ przeżyliśmy razem bardzo wiele. Mamy na koncie wspólne porażki i sukcesy... Niestety, tak wyszło, że nie mam kontaktu z Jackiem Miciulem. Może potrzebuje jeszcze trochę czasu, żeby to wszystko spokojnie przemyśleć?
To znaczy, że nie było nawet symbolicznego esemesa z gratulacjami po medalach w mistrzostwach świata i Europy?
Nic... Nie znaczy to jednak, że o nim zapomniałem. Każdy mój sukces to po części jego zasługa i nie ukrywam tego. Wszyscy trenerzy, z którymi pracowałem, mają wkład w moje wyniki. Do Pawła Słomińskiego trafiłem już jako ukształtowany i utytułowany zawodnik. On powtarza, że jego zadaniem jest nie zepsuć tego, co wypracowałem wcześniej. Ale jego rola nie sprowadza się tylko do tego. Jeśli miałbym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta